wtorek, 9 grudnia 2014

Człowiek, którego nikt nie dotyka przestaje istnieć

Nigdy nie zdawałam sobie sprawy jak ciężki może być związek na odległość, nawet jeśli częstotliwość spotkań była powyżej średniej krajowej. Odkąd sięgam pamięcią kilometry nie były moim wrogiem, wręcz przeciwnie-sprzymierzeńcem. To właśnie w takich relacjach czułam się najswobodniej, to właśnie z tamtymi ludźmi byłam najbliżej, więc dlaczego miałoby być inaczej i w tym wypadku? Pomyślała młoda, niedoświadczona dziewczynka, która o związkach wiedziała tyle ile gimnazjalista o rachunku prawdopodobieństwa. Czas sprawia, że zaczynamy inaczej patrzeć na wiele spraw, więc i tym razem tak było. Kiedy już nauczyłam się kochać i zrozumiałam co to w ogóle znaczy spostrzegłam, że nawet widując się kilka dni w miesiącu tęsknota rozrywa mnie na kawałeczki. Niewyobrażalny ból psychiczny, który w swoich kulminacyjnych momentach nie pozwala mi zasnąć w ogóle nie mijał, wręcz przeciwnie. Tak więc mamy zimę, najbardziej romantyczną porę roku dla coraz bardziej romantycznej mnie i cierpię, bo nawet głupi uścisk w tym momencie byłby największym prezentem jaki mogłabym dostać. "Człowiek, którego nikt nie dotyka przestaje istnieć", jeden z najbardziej trafnych i najprawdziwszych cytatów filmowych jakie widziałam. Z bólem serca, muszę się z tym zgodzić i chociaż wiem, że moja sytuacja jest dużo bardziej komfortowa niż innych, z każdym dniem coraz bardziej zanikam, szczególnie w takie dni jak dzisiejszy. Na szczęście "słowami też można dotykać, nawet czulej niż dłońmi"...

3 komentarze:

  1. Słowa też potrafią czule dotykać prawda, ale... nie zastąpią ciepła dłoni. Mam nadzieję, że już niedługo i je poczujesz! :)
    Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Taaak...związek na odległość to ogromne wyzwanie. Powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z tego jak bardzo podziwiam Cię za to, ile szczęścia daje Ci taki związek?
    Pomimo tych wszystkich przeciwności losu on daje Ci radość i ochotę do dalszego życia :) To niesamowite!

    OdpowiedzUsuń