piątek, 26 września 2014

Ja jestem

Człowiek dziwnym stworzeniem jest. Idealna teza do rozprawki z polskiego, ale w sumie... Nie tylko. Zauważam w sobie zachowania, których całkowicie nie rozumiem, a które ciągle się powtarzają. Działają jak pancerz obronny, żeby nie pokazać tego, jak bardzo dotknięta potrafię być nawet drobnymi aluzjami i to niekoniecznie związanymi z moją osobą. Więc co robi Monika? Udaje niezależną i pewną siebie kobietę, która wcale nie potrzebuje miłych słów i ani trochę nie czuję zagrożenia ze strony innych. Wszystko byłoby cacy, gdybym uwierzyła w to na trochę dłużej niż tylko na jedną chwilę. Poczucie własnej wartości nie oparte na opinii innych jest po prostu bzdurne*. A pokazywanie go na siłę jest jeszcze gorsze. Więc... czemu ludzie to robią? Kto nas programował i stworzył tak wiele bezsensownych zachowań, które nijak się mają do... wszystkiego? Marzę o pełnej kontroli nad swoją osobą, zapanowaniem nad wszystkimi moimi myślami, zachowaniami, odruchami. Marzę o optymalnej pewności siebie, która nie byłaby wyrazem narastającego narcyzmu, ale zdrowego egoizmu. Chcę być dla siebie największym oparciem, najbliższym sojusznikiem i najlepszym przyjacielem, bo wiem, że na wojnę wyruszę sama. Więc to właśnie sobie mam imponować, sobie starać się coś udowodnić i siebie przekonać, nie kogoś innego. Nawet jeśli ten ktoś byłby naszym centrum wszechświata. Nauczmy się być dla siebie, a potem chciejmy być dla innych.



*Inaczej-nie ma go wcale.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz