sobota, 22 czerwca 2013

Przestańmy być ślepi

Czym jest szczęście? To pytanie bombarduje mnie ze wszystkich stron. Wiele portali rozpisuje się na ten temat, zadają sobie to odwieczne pytanie, a czasem nawet próbują na nie odpowiedzieć. Każdy tak bardzo chce znaleźć szczęście, dotrzec do niego za wszelką cenę jakby to było coś, co można posiąść. Zaślepieni dojściem do celu traktujemy wszystkie wydarzenia, wszystkich ludzi jako środek do jego osiągnięcia, a nie jako cel sam w sobie. Rzadko szukamy szczęścia w najprostrzych gestach, w najzwyczajniejszych czynnościach. Nie wiem kto lub co i na jaką cholerę wykreowało ten stan jako coś nadzwyczajnego, coś niespotykanego i "trudnego do zdobycia". Po głębszym zastanowieniu, szczęście, tak naprawdę, otacza nas ze wszystkich stron, ale jesteśmy zbyt ślepi, żeby to zauważyć. Raniąc i lekceważąc innych nic nie zyskamy, wręcz przeciwnie - możemy stracić szansę na to, co przybliży nas do upragnionego błogostanu. Bo tak naprawdę szczęście to ludzie, to przyjaciel, to chwile spędzone na śmianiu się do łez, darcie się na koncercie ulubionego zespołu czy budzenie się rano obok ukochanej osoby. To przecież takie proste.






Jestem szczęśliwa, latam pięć metrów nad ziemią.
I pomyśleć, że potrzeba do tego tak niewiele...

2 komentarze:

  1. To wspaniałe, że nadal są ludzie, którzy widzą szczęście w jego czystej krasie - bo przecież ono naprawdę jest wszędzie i jeśli nie docenimy tych małych rzeczy to nawet mając miliony na koncie i spełnione marzenia będziemy czuć niedosyt. Najlepszym momentem na bycie szczęśliwym jest teraźniejszość!

    OdpowiedzUsuń
  2. So true. Trzeba zwracać uwagę na te małe przyjemności, które zdarzają się na co dzień. :)

    OdpowiedzUsuń